Za miedzą też walczą o obwodnicę

Zarówno Sępólno Krajeńskie jak i Kamień Krajeński odczuwają potrzebę budowy obwodnicy swoich miast. Można by prześcigać się na argumenty, czyja potrzeba jest silniejsza. Z całą pewnością starania Tucholi o obwodnicę są starsze. Te z sąsiedniego powiatu, jeśli wierzyć źródłom, zaczęły się w 2000 roku. Może też dlatego są bardziej widoczne i brak w nich syndromu wypalenia.W grudniu zeszłego roku niezadowoleni mieszkańcy Sępólna „wyszli na ulice”, po tym jak starosta Tomasz Cyganek przywiózł złe wieści od ministra Sławomira Nowaka, że miasto nie ma co marzyć o obwodnicy – przynajmniej na razie. Mieszkańcy w ten sposób pokazali swoje niezadowolenie. Niewiele to zmieniło w ich sytuacji. Podobnie zresztą jak w Tucholi. Teraz zaś do głosu ludu przyłączyły się władze. Jak widać uznały sprawę za ważną, a dyplomatyczne umizgi w ministerstwie za niewystarczające czy wręcz mało skuteczne. Dlatego w trzech urzędach gmin Sępólna, Kamienia i Sośna czeka na mieszkańców petycja o remont i modernizację drogi krajowej nr 25 na odcinku Mąkowarsko – Sępólno Krajeńskie – Kamień Krajeński – Zamarte oraz o budowę obwodnic dla Sępólna i Kamienia.

W Tucholi od czasu do czasu inicjatywą wykazuje się SOS dla Tucholi. Ostatnio wywieszając bannery (czytajTUTAJ) o konieczności ratowania Tucholi i budowy obwodnicy. Władze miasta usprawiedliwiają się, że nic więcej zrobić nie mogą. Trwa impas.SOS dla Tucholi baner ws. obwodnicy 2012Natomiast coraz częściej pojawiają się pytania czy i komu tak naprawdę potrzebna jest obwodnica Tucholi? Z powodu jej braku cierpi kilkanaście rodzin, ponieważ samochody przejeżdżają im niemal przez sypialnię. Reszta mieszkańców – cierpi pośrednio. Jeżeli dojdzie do b udowy obwodnicy ile będzie ona kosztować budżet miasta? Ile innych potrzebnych inwestycji zostanie wstrzymanych, odłożonych na później, ile wykreślonych? Samorząd tucholski najprawdopodobniej będzie musiał ponosić koszty oświetlenia obwodnicy – ile? A co z bieżącym utrzymaniem? I czy jest którędy poprowadzić obwodnicę, żeby nie trafić na rezerwat przyrody czy obszar Natura 2000?

Tadeusz Kowalski pierwszy raz startował w wyborach na burmistrza Tucholi z hasłem budowy obwodnicy. Od kilku lat powtarza zaś to samo, samorządu naszego nie stać na propozycję marszałka współfinansowania inwestycji przez Tucholę w tak znaczny stopniu. Lecz obwodnice miast powstają w naszym województwie, dlaczego więc nie tucholska?

Na sesji rady powiatu 28 grudnia jej wiceprzewodniczący Zbigniew Grugel zgłosił wniosek, aby rada zajęła stanowisko w sprawie przeniesienia ruchu tranzytowego poza granice Tucholi. Starał się też racjonalnie wyjaśnić komu tak naprawdę winno zależeć na takim rozwiązaniu.Zbigniew Grugel-1Tuchola z ruchem lokalnym dotąd radziła sobie i radzić sobie będzie nadal. A budowa obwodnicy, przeniesienie ruchu ciężkiego, tranzytu poza miasto to zadanie marszałka, bo to zmiana przebiegu drogi wojewódzkiej. Po tej sesji odbyła się kolejna – niestety o wniosku Z. Grugla nikt więcej nie wspomniał.

Co dalej zatem będzie z obwodnicą? Na razie pozostanie w sferze marzeń niektórych mieszkańców, władze odłożyły tę sprawę ad acta, marszałek dyplomatycznie mówi tak, ale dajcie pieniądze na jej budowę. Jednym słowem impas i tak pewnie będzie przez najbliższe lata. A jak zabiegi Sępólna i Kamienia okażą się skuteczne? Co powiedzą włodarze Tucholi?